www.rapackiego7a.fora.pl

[Anonim]

Witam was,
mam pytanie do "administracji".
1. Czy jeżeli gość przyjedzie do mnie do domu to gdzie ma zaparkować jak nigdzie nie można.
2. Dlaczego dzieci nie mogą bawić się na trawie pod klatkami ? s
3. Co ma znaczyć w nowym regulaminie:
Rodzice mają dopilnować, by dzieci stosowały się do regulaminu.
4. Dlaczego administracja nie dopilnuje, by furtki się zamykały, przecież zarządzanie blokiem to ich zakichany obowiązek.

Dla mnie to co administracja napisała w regulaminie nie ma sensu. Proszę mieszkańców oraz administrację, by zrobili coś z tym.

[dklb2310]

Sam sobie odpowiedziales "dla mnie to co wymienilem jest bardzo głupie"
Jesli masz problem z takimi pytaniami to powodzenia zycze!

[Markez]

1 pytanie: Moim zdaniem miejsca dla gości powinny być wyznaczone na końcu parkingu przy śmietniku recyklingowym. To by rozwiązało problem postoju auta na kilka godzin gdy odwiedzają nas znajomi czy rodzina.
Jak masz stałych gości (teściów ;-( ) to zawsze możesz wynająć miejsce.

2. pytanie: Moim zdaniem na trawie mogą bawić się dzieci bo chyba jej nie zniszczą bo i tak za jakiś czas odrośnie. Tylko szkoda dzieci jak będą się bawić na trawie na której czworonogi pozostawiły po sobie kupy.

3 pytanie. też nie wiem co autor miał na myśli.

4. pytanie - nie proś mieszkańców i administacji tylko sam zadzwoń do DOMEXIMu żeby to naprawili

[Peny]

1. nie mogą nigdzie, wałkowałem ten temat już wcześniej. Zresztą tak jak Markez proponuje też sie nie da bo jak wyznaczysz miejsca dla gości to będą parkowali Ci którzy nie wykupili miejsc
2. trawnik to trawnik powinien ładnie wyglądać a nie być deptany, zresztą jak dzieci będą bawiły się po w trawie to poniszczą nie tylko trawe ale i krzewy, tak jest na innych osiedlach i pewnie stąd ten zapis.
3. No dorośli odpowiadają za dzieci, nie wiem czego tu nie rozumiecie - jak moje dziecko zniszczy ławkę to ja ją odkupie, samo przecież nie naprawi szkody.
4. no od takich rzeczy powinien być zarząd bloku, mamy chyba wybranych najmądrzejszych niech się oni tym zajmują, a jak się nie nadają to wybrać kogoś kto chce i potrafi, albo zatrudnić.

[abc]

Tak za przeproszeniem, ale wszyscy jesteści bohaterscy, tylko na zebraniu nie było wielu z tych, którzy na forum dają dobre rady. Jacy to jesteśmy mądrzy i elokwentni (pewnie tylko w internecie). A trzeba było jeden z drugim ruszyć dupsko z fury i przygnać na zebranie, a jak nie to wypełnijcie chociaż karty do głosowania.

Czemu Was nie było na zebraniu jak był omawiany paln wydatków na 2011, poruszana sprawa parkingu i dłużników, którzy jawnie robią nas w balona i śmieją się nam w oczy.
Czy ktoś z Was zadzwonił do administracji z jakąś sprawą, dot. ogółu nie bo po co , może zrobi to sąsiad.

Ludzie to nie jest spółdzielnia mieszkaniowa, tylko wspólnota - nasza wspólna własność, a niektórzy zachowują się jakby to było czyjeś a nie jego.
Trudno zrozumieć wiekszości mieszkańców, może to wina tego że nigdy nie mieszkali w mieści i nie wiedzą jak to funkcjonuje (bez obrazy).

[Peny]

nie chodze na zebrania bo nie mam czasu... w tak małej wspólnocie nie ma mowy o jakichś nadużyciach bo ludzie się wkońcu wkur***. Po to kupiłem mieszkanie w bloku żebym o nic sie nie musiał martwić. Niech sie tym zajmuje ktoś kto to lubi i ma na to czas.

abc - popieram Twoją kandydaturę na przewodniczącego wspólnoty

pozdrawiam

[abc]

Dzięki za poparcie, przemyślę temat, zaś co się tyczy wspólnoty to jest ona całkiem całkiem duża i nie chodzi w tym wszystkim tylko o patrzenie na ręce, ale aby móc wspólnie podejmowac decyzje. Nie wiem czy jestes młodym człowiekiem, bo myslenie masz iscie z czasów przeszłch.
Pozdrawiam i życzę spokojnych Świąt oraz więcej czasu!!

[Arek]

Przepraszam ale ja byłem na ostatnim zebraniu i jakoś niewiele osób było przeciwnych zarządzaniu przez obecny Zarząd. Tylko dwie osoby nie chciały udzielić poparcia zarządowi a reszta cichutko siedziała. Wszyscy krzyczą na forum jak to źle się dzieje a faktyczne 4 liter nie ruszą na zebranie.
Czy TY forumowiczu o nicku abc byłeś na zebraniu?

[abc]

Tak Arku byłem na spotkaniu i byłem za Zarządem, bo to nie wina zarządu tylko ludzi którzy tworzą wspólnotę. Pomysł aby z każdej klatki był ktoś w zarządzie jest dobry.

[Arek]

Ja chciałem dać Zarządowi i Zarządcy żółtą kartkę za to że przez rok nie poruszyli sprawy regulaminu. Projekt powstał rok temu i przez rok nie mogli przejść się po klatkach i zdobyć głosy żeby on wszedł w życie.
Tłumaczenie że im za to nie płacą mija się z celem jaki pełnią bo chyba zgłosili się dobrowolnie. Jak by chcieli płacić za bycie w zarządzie to każdy by chciał dostawać kasę.
A tak z drugiej strony to nie wie ktoś czy już pozostałe 80% mieszkańców dostało ankiety do głosowania?

[Anonim]

[Arek]

Sam bym chętnie czasem poszedł na trawkę poleżeć na kocyku. Trawa teraz rośnie a jak będzie gorące lato to sama wyschnie. Dzieci jej wielkiej krzywdy jej nie zrobią, niech się bawią na powietrzu zamiast siedzieć w bloku.
Tylko jak jest piesków coraz więcej to trzeba uważać gdzie kocyk położyć.

[pawel]

Z tymi pieskami to faktycznie problem, w przyszłym tygodniu przywiozę troche specjalnych woreczków na odchody i rozłoże po klatkach. Sprawdzimy czy to kwestia kultury czy też braku edukacji. Z drugiej strony można byłoby to załatwic odgórnie i zawrzeć klauzulę o sprzątaniu odchodów w regulaminie, no ale do tego potrzebny bylby dynamicznie działający zarząd.